Pracodawca przyjazny Wojskom Obrony Terytorialnej

Dobre relacje żołnierzy ochotników z pracodawcami to ważny element funkcjonowania formacji. W ostatnim czasie żołnierze i pracownicy Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej spotkali  się z przedstawicielami Ministerstwa Finansów w celu wypracowania dodatkowego pakietu korzyści.

Utworzone ponad pięć lat temu Wojska Obrony Terytorialnej opierają swoje ukompletowanie w prawie 90% na żołnierzach ochotnikach. Jest ich obecnie już ponad 35 tysięcy.

Są wśród nich: uczniowie, studenci, emerytowani przedstawiciele służb mundurowych, samozatrudnieni, ale przede wszystkim pracownicy wielu sektorów firm, przedsiębiorstw i urzędów.

Realia i założenia służby pozwolą na łączenie możliwości bycia żołnierzem i pracownikiem. Czasami jednak, pomimo ściśle rozpisanego planu rotacji i szkoleń, mogą pojawić się sytuacje nieprzewidziane i niekomfortowe, zarówno dla pracownika – żołnierza, jak i dla pracodawcy.

Dlatego też Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej, aby uniknąć niezrozumienia ze strony pracodawców zatrudniających żołnierzy, już od dłuższego czasu monitoruje pojawiające się sygnały.  W celu wypracowania wspólnego pakietu korzyści, doszło w ostatnim czasie do spotkania na ten temat.

Jednakże nie jest to jedyny sposób wypracowania współpracy. Dowództwo 8K-PBOT, wraz z dowódcami poszczególnych batalionów, zapraszają również pracodawców do możliwości poznania realiów służby od przysłowiowego „środka”.

„Sympatycznie”* w Toruniu

„Dla bardzo roboczych celów, tego typu spotkania nazywamy: sympatyczny pracodawca. Pełna nazwa akcji brzmi jednak: Pracodawca przyjazny WOT”- mówi por. Rafał Pawłowski z 81 blp. „Tak naprawdę jednak nie chodzi o to, żeby było miło, tylko chodzi o zrozumienie. Bez poznania specyfiki służby w WOT i jej założeń, nie będzie porozumienia pomiędzy pracodawcą a pracownikiem – naszym żołnierzem. Takie spotkanie ma na celu przede wszystkim poznanie.”

Z jednej strony pracodawcy mają możliwość realnie dotknąć wielu aspektów służby. Ta realność polega na zobaczeniu koszar, pojazdów, którymi wojsko przemieszcza się z batalionu np. na poligon,obejrzenia, rozłożenia, złożenia broni i zapoznania się warunkami bezpieczeństwa, które obowiązują wszystkich żołnierzy. Dodatkowo mogą również w trakcie kilkugodzinnych zajęć zjeść wojskowy posiłek i przyjrzeć się prowadzeniu zajęć przez instruktorów.

(*Akcja „Pracodawca przyjazny WOT” odbywa się od ponad czterech lat w batalionach na terenie całej Polski.)

Okiem pracodawcy

Pani Barbara jest współwłaścicielką firmy, w której pracuje 120 pracowników, m.in. szer. Justyna, żołnierz 8K-PBOT. Kobieta nie zauważyła tego, żeby służba jej podwładnej w jakikolwiek negatywny sposób wpłynęła na wypełnienie obowiązków pracowniczych. Przeciwnie, chwali jej zorganizowanie i pracowitość, otwartość, mądrość i dorosłość.

Na spotkanie w ramach projektu otrzymała zaproszenie od dowódcy toruńskiego batalionu i przyznaje, że z ciekawością z niego skorzystała. Jest matką dwóch dorosłych synów i podkreśliła, że wojskowe przeszkolenie jest ważne i potrzebne każdemu odpowiedzialnemu człowiekowi. Dodatkowo zaznacza, że takie przeszkolenie jak w Austrii, obowiązkowe, wybudowałoby dyscyplinę, dzięki której moglibyśmy czuć się bezpieczniej.

Pan Mariusz, pracodawca w niespełna dziesięcioosobowej firmie, zaznaczył, iż w  warunkach, gdzie  do zrobienia jest pewna robota i na 16 dni szkolenia podstawowego brakuje jednej pary rąk,to było ciężko. Zadania, które były zaplanowane akurat dla tego pracownika, trzeba było dzielić pomiędzy innych. Nie było to jednak tak, że pracownik z dnia na dzień powiedział, że idzie do wojska. Do tego można się było z grubsza przygotować.

„Zresztą, szczerze powiedziawszy, od kiedy mam wśród swojej załogi terytorialsa, w końcu mam z kim porozmawiać o sprawach, które mnie od zawsze interesowały, mianowicie m.in. o strzelectwie, o broni i wszystkim z tym związanym.”- podsumował pracodawca.

Co w zamian

Zaczynając od początku, z czym musi się mierzyć pracodawca, który zatrudnia żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej? Z tym, że szkolenie podstawowe to 16 dni absencji zawodowej, jedynie raz na cały czas powołania. Jest to szkolenie, które kończy się przysięgą. Pracownik może wykorzystać na tę okoliczność swój urlop lub wziąć urlop bezpłatny. Za szkolenie otrzymuje bowiem ekwiwalent finansowy z Ministerstwa Obrony Narodowej. Kolejne tzw. rotacje odbywają się w weekendy. Obowiązkowy jest jeden weekend w miesiącu. Dowództwo batalionu dba o to, aby żołnierz otrzymał listę dokładnych dat odpowiednio szybko i zaplanowane na cały rok.

Po każdym roku służby zaplanowany jest czternastodniowy poligon. Zajęcia w jego ramach mają na celu sprawdzenie kompetencji i umiejętności zdobytych przez żołnierza. W tym czasie również może wykorzystać urlop lub posiłkować się urlopem bezpłatnym. W tym przypadku także otrzymuje uposażenie finansowe.

Pracownik- żołnierz w trakcie powołań odbywa szereg różnych szkoleń. Wszystkie tworzą spójny program. Uczestnik poza musztrą, obsługą broni czy postawami strzeleckimi, dodatkowo uczy się przywództwa, poczucia odpowiedzialności, punktualności, udzielania pierwszej pomocy. Buduje swój hart ducha i przynależność do grupy.

Po każdym szkoleniu wśród żołnierzy ochotników rodzą się różne znajomości, kontakty i często owocują również współpracą biznesową.

Dodatkowo pracownik – żołnierz jest zobligowany do dbałości o tężyznę fizyczną. „W zdrowym ciele zdrowy duch”,  mówi przysłowie. Może to wpłynąć na jego wydajność fizyczną,odporność psychiczną i samorealizację.

O przyszłym, dodatkowym pakiecie korzyści dla pracodawcy, wypracowania ulg podatkowych i potrzebnych rozwiązań prawnych będziemy informować na bieżąco.

ppor. Julia Rozworowska – Dział prasowy 8K-PBOT