Dwaj mężczyźni, którzy przyjechali na „gościnne występy” zostali zatrzymani przez policjantów z bydgoskiej komendy. Okazało się, że obaj mają związek z kradzieżami katalizatorów, do których dochodziło na terenie Bydgoszczy. Sprawcy już usłyszeli zarzuty, a prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór.
Policjanci z bydgoskiej komendy pełniąc służbę na terenie Wyżyn zwrócili uwagę na auto marki Renault Megane przemieszczające się w rejonie ulic Łomżyńska a Dunikowskiego. Jechało w nim dwóch mężczyzn, którzy przyglądali się zaparkowanym autom. To wzbudziło podejrzenia policjantów, którzy postanowili to sprawdzić. Zatrzymali renault do kontroli drogowej, podczas której obaj mężczyźni byli bardzo nerwowi. Kierujący unikał kontaktu wzrokowego, nie był w stanie wyjaśnić co robią w tej okolicy. Podczas kontroli osobistej u 23-letniego pasażera policjanci ujawnili 2 woreczki strunowe z białym proszkiem. Nie inaczej jeśli chodzi 42-letniego kierującego. W kieszeni drzwi funkcjonariusze ujawnili woreczek z amfetaminą. Na tym jednak nie koniec. Uwagę policjantów zwróciły przedmioty znajdujące się w aucie. Były to narzędzia służące do cięcia rur, krótkofalówki oraz lewarek typu „żaba”. Widząc te narzędzia policjanci od razu wiedzieli, że mężczyźni mogą mieć związek z kradzieżami katalizatorów z zaparkowanych na bydgoskich ulicach pojazdów. Na dodatek obaj mieli mokre i brudne spodnie mogące świadczyć o podjętej próbie kradzieży tego typu przedmiotów.
42-letni mieszkaniec powiatu pilskiego oraz 23-letni mieszkaniec powiatu nakielskiego zostali zatrzymali i trafili do policyjnego aresztu. Okazało się, że obaj odpowiadają za kilka kradzieży katalizatorów, do których doszło w ostatnich miesiącach na terenie naszego miasta. Wczoraj (25.01.2021) sprawcy usłyszeli zarzuty – starszy z nich pięciu kradzieży, których dokonał na osiedlach Wyżyny, Szwederowo, Bartodzieje i Fordon na łączną kwotę ponad 6 tysięcy złotych, a młodszy mu pomagał przy dwóch z nich. Dodatkowo każdy z nich odpowie również za posiadanie środków odurzających, gdyż jak potwierdziły przeprowadzone wstępne badania, zabezpieczony przy mężczyznach biały proszek to amfetamina.
Prokurator po zapoznaniu się ze zgromadzonym materiałem dowodowym, zastosował wobec nich policyjny dozór.
Za tego typu przestępstwa może im grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.