Były wójt gminy Białe Błota zasiądzie na ławie oskarżonych bydgoskiego Sądu Rejonowego. Jest już bowiem akt oskarżenia wobec Macieja K.
Przypomnijmy: Maciej K. został przez policjantów zatrzymany pod koniec września 2017 roku. Śledczy oskarżali ówczesnego wójta gminy Białe Błota o czyny korupcyjne. Mężczyzna był nawet tymczasowo aresztowany, ale w połowie lutego ub. roku sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o kolejne przedłużenie tymczasowego aresztowania. K. został zawieszony w pełnieniu obowiązków wójta gminy i zastosowano wobec niego środki wolnościowe. Po tym okresie były wójt gminy Białe Błota wrócił do pracy, pracuje w wydziale geodezji bydgoskiego Starostwa Powiatowego.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła bydgoska Prokuratura Okręgowa, która je musiała kilkukrotnie przedłużać. Wszystko między innymi przez konieczność powołania do sprawy biegłych, którzy analizowali postępowania przetargowe w okresie czasu, w którym K. pełnił obowiązki wójta gminy Białe Błota.
W piątek do sądu został wysłany akt oskarżenia wobec Macieja K. Objęto nim dziesięć przestępstw
– mówi nam rzecznik prasowa bydgoskiej prokuratury Agnieszka Adamska-Okońska. Większość z nich dotyczy przekroczenia uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej. Zdaniem śledczych, K. miał brać łapówki od podległych mu pracowników, którzy m.in. otrzymywali premie czy od pracy w czasie nadliczbowym, ale także m.in. od przedsiębiorców. Innym z czynów, jakiego K. miał się dopuścić według prokuratury to tzw. zmowa przetargowa. Ta miała wystąpić w dwóch przetargach w gminie. Jeden dotyczył gospodarki odpadami komunalnymi, który wygrała firma, ale przetarg był pozbawiony zasad obiektywizmu i bezstronności, a drugi – zakupu traktora i przyczep, na którym – jak informuje prok. Adamska-Okońska – gmina mogła stracić niemniej jak 52 tysiące złotych.
To nie koniec zarzutów wobec Macieja K. – Zarzucono mu również przywłaszczenie pieniędzy przeznaczonych na organizację święta gminy w kwocie 3500 zł oraz to, że w styczniu 2017 roku zorganizował spotkanie towarzyskie dla grupy radnych, które zostało opłacone z pieniędzy budżetu gminy – dodaje rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Były wójt nie będzie jedynym, który zasiądzie na ławie oskarżonych. Przed sądem odpowiadać będzie również ówczesna sekretarz gminy Agnieszka P., której również śledczy zarzucili przekroczenie uprawnień w celu zdobycia korzyści majątkowej, ale także m.in. fałszowanie dokumentacji. Jej sprawę, śledczy wyłączyli do odrębnego postępowania. Zarówno Maciej K., jak i Agnieszka P. nie przyznają się do winy.
Szymon Fiałkowski – Metropolia Bydgoszcz
zdjęcie: Eryk Dominiczak / archiwum