Wszystko wskazuje na to, że to było podpalenie. Noc była chłodna i mglista gdy strażacy zostali powiadomieni o pożarze stogów w Siernikach i w okolicach Iwna. Dwie łuny ognia dzieliło kilkaset metrów i jedna godzina.
O godz. 1:53 strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Szubinie i Ochotniczych Straży Pożarnych w Kcyni i Dziewierzewie zostali zadysponowani do pożaru stogu w Siernikach. Ogień objął już część stogu ale dzięki pracy ładowarki udało się ocalić pozostałą część balotów.
Godzinę później ogień pojawił się kilkaset metrów dalej. Do gaszenia stogu pod Iwnem zadysponowano jednostki straży pożarnej z Łankowic, Sipior i Paterka.
Okoliczności powstania pożarów nie pozostawiają złudzeń, że w okolicy grasuje podpalacz. Przypomnijmy, że latem w Siernikach również spłonęły stogi, czy to przypadek?
tekst. Robert Koniec