Międzynarodowe otwarcie Szczytu Klimatycznego TOGETAIR2022

Zmiany klimatyczne i ich skutki jako problem globalny były głównym tematem Debaty drugiej Szczytu Klimatycznego TOGETAIR 2022. Paneliści dyskutowali na temat przeciwdziałania zmian klimatycznych i wpływu człowieka na klimat.

Udział w uroczystym otwarciu Międzynarodowego Szczytu Klimatycznego TOGETAIR wzięli:

  • Henryk Kowalczyk – Wicepremier, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
  • Ewa Krogulec – Prorektor ds. rozwoju Uniwersytet Warszawski
  • Bartłomiej Pawlak – Wiceprezes Zarządu Polski Fundusz Rozwoju

Organizatorzy, Artur Beck oraz Agata Śmieja powitali gości Międzynarodowego Szczytu Klimatycznego TOGETAIR 2022.

Polska przeżywała Światowy Szczyt Klimatyczny w roku 2020 w Katowicach i wtedy jako Minister Środowiska uczestniczyłem w tym wydarzeniu. Były to inne czasy, teraz jesteśmy w innym miejscu. Polityka klimatyczna kojarzyła się wówczas wyłącznie ze spalaniem węgla, emisją dwutlenku węgla (…) Cieszę się, że polityka klimatyczna dotyczy również rolnictwa, nie tylko jako emitenta CO2, ale że rolnictwo może być elementem zrównoważonej polityki klimatycznej. Może nie tylko emitować, ale i pochłaniać gazy cieplarniane. W obecnej wspólnej polityce rolnej w perspektywie lat 2023-2027 w naszym planie polityka środowiskowa i klimatyczna ma niepoślednią rolę. Będziemy zwracać uwagę, by rolnictwo przyczyniało się do ochrony klimatu. (…) Wiele działań zapisanych w naszym planie strategicznym, wynikającym z zielonego ładu mają na celu ochronę klimatu. Będzie to widoczne w następnej perspektywie finansowej. Będziemy realizować to przez zachęty, dopłaty rolnicze : Ekoschematy. Będą to działania prośrodowiskowe, proklimatyczne zachęcające do obniżania emisji, jak i wiązania dwutlenku węgla. W wielkich celach, które ma polityka klimatyczna UE, a mam nadzieję, że to będą to też cele światowe, rolnictwo może odegrać niepoślednią rolę  – rozpoczął Henryk Kowalczyk.

Wyraził zdanie, że zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego, w tragicznych czasach wojny na Ukrainie, przy zachowaniu celów klimatycznych, będzie ważnym zadaniem dla rolników.

Następnie głos zabrała Ewa Krogulec, Prorektor ds. rozwoju Uniwersytet Warszawski

Ewa Krogulec powitała gości w progach Uniwersytetu Warszawskiego. Zwróciła uwagę, że miejsce odbycia się szczytu klimatycznego jest szczególne:

Biblioteka Uniwersytecka została zbudowana w połączeniu najnowszych technologii z technologiami prośrodowiskowymi. W ten sposób uniwersytet planuje swoje inwestycje (…) Na Uniwersytecie przygotowaliśmy i wprowadziliśmy agendę na rzecz klimatu i zrównoważonego rozwoju. Uruchomiliśmy program Zielony Uniwersytet. (…) Nasza społeczność akademicka dyskutuje na temat zrównoważonego rozwoju w Zespole Rektorskim ds. Ekologii i Kryzysu klimatycznego. Naszym ostatnim planem jest powołanie platformy Zielonego Dialogu; think tanku którego celem jest promowanie rozwiązań, które jako naukowcy podjęliśmy.

Przywołała również zielony ogród na dachu Biblioteki Uniwersyteckiej jako wzór proekologicznego planowania przestrzeni publicznej.

Następnie głos zabrał Bartłomiej Pawlak:

Konferencja Togetair to miejsce gdzie zadaje się trudne pytania i szuka się na nie odpowiedzi. Dzisiaj jednym z takich pytań jest na ile retoryka, którą słyszymy z perspektywy Komisji Europejskiej dotycząca zmian dla których dokonujemy transformacji energetycznej; odejścia od trendu, jaki miał miejsce na przestrzeni ostatnich 10-u lat, który mówił o tym, że transformujemy gospodarkę i energetykę europejską, światową, ale uniezależniając się od paliw z Rosji. Dzisiaj ta retoryka zastąpiona jest przez zupełnie inną, przyspieszamy transformację energetyczną po to, by się od Rosji uniezależnić. Wydaje się, że ten trend jest zgodny z polską racją stanu. Polskie opinie, polski głos, który traktowany był trochę jako głos antyrosyjskich fobii, polskiej specyfiki itd., on przebija się do mainstreamu i dzisiaj takim mainstreamem jest.

Rosyjska inwazja na Ukrainę powoduje konieczność rewizji dotychczasowej polityki energetycznej w Europie. Jak w nowej rzeczywistości można utrzymać wyznaczone wcześniej cele klimatyczne? Uczestnicy debaty międzynarodowej postarali się udzielić odpowiedzi na pytanie, jak zbudować i na czym oprzeć niezależną i konkurencyjną politykę energetyczną Unii Europejskiej.

Udział w debacie wzięli:

Mr. Ionuț Sorin Banciu, Secretary of State, Ministry of Environment, Waters and Forests Rumunia

Dan Dragoș Drăgan, Secretary of State, Ministry of Energy Rumunia

Armen Konrad Artwich, Członek Zarządu ds. Korporacyjnych, PKN ORLEN

Wojciech Dąbrowski, Prezes Zarządu,Polska Grupa Energetyczna

Marcin Chludziński, Prezes Zarządu, KGHM Polska Miedź S.A.

Bartłomiej Pawlak, Wiceprezes Zarząd, Polski Fundusz Rozwoju

Paweł Szczeszek, Prezes Zarządu, TAURON

Michał Kurtyka, Prezydent COP24, Minister Klimatu i środowiska w latach 2019-2021, COP24

Dyskusję moderowała Dominika Tarczyńska z POLSAT NEWS.

Zdalnie połączył się z uczestnikami kongresu Ionuț Sorin Banciu, Minister Środowiska Rumunii. “Straty, uszkodzenie środowiska naturalnego to są wielkie wyzwania, ale możemy przekuć je w wielkie możliwości,możemy wykorzystać je aby zapewnić zrównoważony rozwój na szczeblu europejskim jak i światowym, osiągając jednocześnie ograniczenie emisji gazów cieplarnianych d o 55% względem roku 1990 o roku 2030.”

W jego opinii bezpieczeństwo energetyczne i neutralność klimatyczna nie są od siebie niezależne. Plan energetyczny i plan odbudowy po pandemii oparte są w Rumunii o energię słoneczną, co zapewni jego krajowi niezależność od dostaw surowców z  Rosji. Obecnie Rumunia ma zrównoważony miks oparty o energię jądrową, słoneczną przy zmniejszaniu emisji gazów cieplarnianych. Wycofywanie węgla do roku 2032 i zwiększanie mocy produkcyjnej ze źródeł odnawialnych. Już teraz 41 % energii pochodzi w Rumunii ze źródeł odnawialnych.

„Rumunia solidarnie z innymi krajami UE walczy o realizację celów klimatycznych, wytyczając priorytety, do których realizacji dąży na poziomie lokalnym i międzynarodowym”.

Dominika Tarczyńska zapytała Dana Drăgana, Ministra Energetyki Rumunii o wpływ wojny w Ukrainie na bezpieczeństwo energetyczne Rumunii i jej cele klimatyczne.

Dan Dragoș Drăgan:

Mieliśmy szansę zdywersyfikować nasz miks energetyczny, bo powinno to znaleźć odzwierciedlenie na rynku energetycznym. Nie możemy polegać na rosyjskim gazie, musimy zarządzać emisją przemysłową, jak i z gospodarstw domowych (…) Mamy nowe drogi pozyskiwania gazu i nie możemy doczekać się powstania korytarza z Gdańska do Grecji.”

Michał Kurtyka: “Myślę, że definicja bezpieczeństwa energetycznego się nie zmieniła. Od początku byliśmy za dywersyfikacją źródeł. Po 24 lutego jesteśmy krajem, który arytmetycznie jest w stanie odciąć się od rosyjskich węglowodorów, gazu, ropy i węgla. Oczywiście nie będzie to łatwe, natomiast na pewno jesteśmy lepiej do tego przygotowani niż nasi Zachodni sąsiedzi, Niemcy. Moja hipoteza jest taka, że odcięcie od rosyjskich węglowodorów nastąpi.”. Transformacja energetyczna jego zdaniem przyspieszy.

Marcin Chludziński, Prezes Zarządu, KGHM Polska Miedź S.A. został zapytany o sojusz z Tauronem. Odpowiedizał, że “Ten sojusz został poszerzony o współpracę przy małych modułowych reaktorach jądrowych. Dzisiejszy list podpisany z Tauronem ma pomóc jak najszybciej wdrożyć technologie, które wesprą potrzeby energetyczne KGHM, ale mogą wesprzeć stabilizację systemu powszechnego obrotu energii. Źródła solarne, wiatr są istotne, ale dla konkurencyjności musimy mieć coś jeszcze. Tanią, stabilną i niezależną od pogody energetyką, jest energia jądrowa.”

Paweł Szczeszek,  Prezes Zarządu, TAURON  został zapytany o alternatywne źródła energii. Stwierdził, że sytuacja geopolityczna wymusza na nas przyspieszenie działań:

Powinniśmy zagospodarować nadwyżki energii generowanej przez energię odnawialną pogodowno niezależnej. Potrzebujemy magazynów energii (…) To wszystko wpisuje się w projekt badawczo-rozwojowy wprowadzenia reaktorów SMR. Jeśli połączymy odnawialne źródła energii, ze sprawną siecią, magazynami i technologiami typu SMR możemy mówić o efektywności w drodze do neutralności klimatycznej.

Wojciech Dąbrowski stwierdził:

Żeby zachować suwerenność, bezpieczeństwo energetyczne musimy się opierać na łatwo dostępnych paliwach. W Polsce to węgiel kamienny i węgiel brunatny. To najbardziej powszechne paliwo, choć jego zużycie spada z roku na rok, bo jest zastępowane odnawialnymi źródłami. Nie ma już odwrotu od dekarbonizacji, bo tego oczekują klienci. Aczkolwiek bezpieczeństwo energetyczne jest na pierwszym miejscu. Wojna na Ukrainie pokazała, że potrzebujemy stabilności. Należałoby zreformować podejście do energetyki węglowej w tym czasie. Polska nie tylko powinna opierać się na źródłach węglowych ale także dywersyfikuje dostawy paliwa gazowego. Zużycie będzie docelowo wzrastała i konieczna jest dostawa z innych kierunków. Dania ma zwiększyć wydobycie i jest nadzieja, że Baltic Pipe będzie wsparciem. Jest szansa, że uda się wyeliminować dostawy gazu ze wschodu.

Armen Konrad Artwich, Członek Zarządu ds. Korporacyjnych, PKN ORLEN został zapytany o ułożenie priorytetów bezpieczeństwa energetycznego w nowej sytuacji. W jego ocenie:

Bezpieczeństwo energetyczne nie polega na zastąpieniu jednego dominującego rozwiązania innym dominującym rozwiązaniem. Konieczna jest dywersyfikacja energii i miksu, aby nie uzależniać się od jednego rodzaju energii. PKN ORLEN budując strategię multienergetycznego koncernu stawia na różne rozwiązania. Zarówno rozwój SMR, jak i rozwój biopaliw.

Opowiedział następnie o planach rozwoju biopaliw i biogazu, jak i wodoru,  widząc w nich potencjał wzmacniający polską niezależność energetyczną. PKN ORLEN planuje rozwój stacji tankowania wodoru w Polsce, ale i krajach ościennych, jak również rozwój elektrowni morskich i fotowoltaiki. Zwrócił także uwagę na konieczność budowy magazynów energii. Zapytany o stacje wodorowe w naszym kraju, odpowiedział: „W najbliższych tygodniach w Krakowie planowane jest otwarcie pierwszej stacji wodorowej w Polsce. Będzie ona dedykowana tankowaniu floty pojazdów komunikacji miejskiej. Pierwsza nasza stacja już działa od kilku lat w Niemczech. Teraz skupiamy się na rozwoju tych stacji w Polsce, Czechach i na Słowacji”

Bartłomiej Pawlak, Wiceprezes Zarząd, Polski Fundusz Rozwoju został zapytany o to, na ile transformacja energetyczna może doprowadzić do tego, że Polska gospodarka będzie całkowicie niezależna. Odpowiedział, że powinniśmy stawiać na tak zwany polski łańcuch wartości. Przykład z wojny na Ukrainie w 2014, kiedy rozpoczęto program budowy własnych rakiet, który doprowadził do skonstruowania rakiet zdolnych zatopić krążownik. Dzisiejszy przykład Ukrainy pokazuje, że gdyby nie postawiła ona na rozwój własnych technologii (pomimo wsparcia oczywiście), to teraz nie byłoby rządu Zełeńskiego. Ten przykład należy przełożyć na energetykę. Należałoby postawić na własne technologie, jeśli chcemy mówić o całkowitym sukcesie. Taka postawa będzie wsparciem dla polskiej gospodarki. Wydaje się, że warto rozwijać kierunek SMR-ów z pytaniem na ile jesteśmy gotowi zaistnieć gospodarczo przy tej owej technologii. Ale mamy czas na przygotowania, wiedząc, że technologia ta wejdzie za parę lat. Czy my jesteśmy gotowi wdrożyć takie programy, by wspierać własną gospodarkę? Pytanie do Prezesa Chludzińskiego o materiał do produkcji kabli: aluminium czy miedź? Czy jesteśmy w stanie wykorzystać swój potencjał, żeby się uniezależnić. Dzisiaj niezależność energetyczna to niezależność własnych technologii.

Marcin Chludziński zwrócił uwagę, że obecnie mamy największą akceptację dla projektów jądrowych w historii. Pracując nad SMRami, wiele miast chciałoby widzieć je u siebie. Wyraził zdziwienie brakiem odpowiednich działań mających na celu wdrożenie energetyki jądrowej w Polsce na przestrzeni ostatnich dekad.

Następnie zapytano Ministra Drăgana o podejście do energii jądrowej w Rumunii.

Rumunia ma dobrą historię w rozwoju elektrowni jądrowych. Chcemy budować wielkoskalowe elektrownie korzystając z nowoczesnych technologii. Chcemy podążać dalej w procesie dekarbonizacji. 50% energii w Rumunii pochodzi ze źródeł odnawialnych. Chcemy osiągnąć cel neutralności klimatycznej. Konieczna jest transformacja poprzez gaz ziemny, żeby zachować bezpieczeństwo energetyczne. Do 2024 roku chcemy uruchomić dodatkowe jednostki energetyczne, ale do tej pory musimy skupić się na poszukiwaniu dodatkowy środków. Musimy zabezpieczyć się na dodatkowe 4-5 lat. W celu osiągnięcia dekarbonizacji chcemy wykorzystać wszelkie dostępne nam środki i technologie.

Paweł Szczeszek stwierdził, że rosnące ceny energii, które były wywołane przez szalejące ceny emisji CO2 powodują, że współpraca badawczo-rozwojowa z KGHM może znaleźć w Polsce miejsce dla SMRów. Polskie firmy potrzebują stabilnych cen energii. Na koniec wyraził zdanie:

Na okres transformacji energetycznej powinno się silnie zreformować o ile nie zawiesić system ETS.

Michał Kurtyka stwierdził, że odejście od węglowodorów rosyjskich jest takim szokiem, co widać po reakcjach firm, należy to robić w sposób rozważny i mądry.

– Dziś barierą w zielonej transformacji nie jest kończenie od jutra produkcji energii z węgla, ale poszukiwanie alternatywy.

Zwrócił uwagę, że polska wyprzedziła trendy przygotowując design reaktora w Świerku, który jest dostosowany do naszych potrzeb.

Zeszłoroczna edycja była relacjonowana przez brukselski Euractiv.com – zajmujący się polityką europejską, a także bardziej dogłębną analizą polityk UE m.in. w obszarze energii i środowiska. TU znajdą Państwo nasze relacje https://www.euractiv.com/section/energy-environment/opinion/1599823/

Zmiany klimatyczne i ich skutki jako problem globalny były głównym tematem Debaty drugiej Szczytu Klimatycznego TOGETAIR 2022. Paneliści dyskutowali na temat przeciwdziałania zmian klimatycznych i wpływu człowieka na klimat.

Udział w debacie wzięli:

  • Edward Siarka, Sekretarz stanu, Pełnomocnik Rządu ds. Leśnictwa i Łowiectwa, Ministerstwo Klimatu i Środowiska
  • prof. dr hab. Mirosław Miętus, Zastępca Dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – PIB, Stały Przedstawiciel Polski w Światowej Organizacji Meteorologicznej
  • prof. dr hab. Ewa Krogulec, Prorektor ds. Rozwoju, Uniwersytet Warszawski
  • dr hab. Piotr Szrek, Zastępca Dyrektora ds. Badań i Rozwoju, Państwowy Instytut Geologiczny – PIB
  • Paweł Mzyk, Zastępca Dyrektora ds. Zarządzania Emisjami, Kierownik Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami, Instytut Ochrony Środowiska – PIB  przedstawiciel Krajowego Ośrodka Zmian Klimatu

Moderator:  Sławomir Krenczyk, Dyrektor Wykonawczy, Fundacja Puławskiego

Debatę otworzyły:

Dominika Tarczyńska, POLSAT NEWS

Agnieszka Zaręba RadioZET.pl

Pierwszy dzień w drugim studio rozpoczął dr hab. Piotr Szrek z Państwowego Instytutu Geologicznego, który przedstawił prezentację na temat zmian klimatu na Ziemi w perspektywie milionów lat:

Obecnie powinniśmy zbliżać się do kolejnego okresu zlodowacenia. Jednak temperatury rosną, ponieważ człowiek w wyniku swojej działalności gospodarczej uwolnił bardzo dużo węgla, który do tej pory wiązany był w skałach. Powoduje to wzrost zawartości dwutlenku węgla w atmosferze.

Odpowiadając na pytanie, w jaki sposób możemy sprawić, by ilość dwutlenku węgla nie zwiększała się tak szybko, dr hab. Piotr Szrek stwierdził, że lasy nie są wystarczające do redukcji ilości CO2. Geolodzy mogą jednak wspomóc ochronę klimatu technologią CCS (carbon Structure and Storage) polegającą na składowaniu węgla w głębokich przestrzeniach geologicznych np. po wydobyciu ropy.

Następnie rozpoczęła się debata.

Skutki globalnego ocieplenia wpłyną gospodarkę na wielu państw, utrudniając ich rozwój oraz produkcję żywności – otworzył debatę Sławomir Krenczyk.

Co dzieje się z klimatem i co będzie się działo w najbliższym czasie?

Jako pierwszy wypowiedział się Edward Siarka:

W historii byliśmy już świadkami wielu dużych zmian, jeżeli chodzi o klimat i temperaturę na Ziemi, niemniej to, co jest widoczne na oczach wszystkich nas żyjących to są bardzo duże zmiany środowiskowe. Są związane z tym, że m.in. mamy dużo większą ilość CO2 w atmosferze w ostatnich 100 latach czy chociażby dużo większą zawartość azotu. O czym często się nie mówi, w ciągu ostatnich 100 latach zwiększyła się ona o 40%. Jest to informacja istotna, ponieważ obecność azotu oraz CO2 oznacza, że mamy większe tempo przyrostu drzew. Okres przybierania masy przez drzewa skrócił się. To powoduje z perspektywy czasu, że możliwości pochłaniania i wiązania CO2 przez polskie lasy są bardzo duże, ale uzależnione jest to od wszystkich zjawisk, które się wokół nas odbywają.

Edward Siarka dodał, że jeszcze 8-10 lat temu możliwość pochłaniania CO2 przez nasze lasy była bardzo dobra, ale obecnie jest to jedynie ok 20 mln ton CO2, czyli o połowę mniej niż przedstawiał dr hab. Szrek. Ma to być spowodowane przez zjawiska środowiskowe, które obserwujemy w obrębie jednego pokolenia.

Prof. Mirosław Miętus:  –

 – Zmiana temperatury średniej w skali globalnej o 1 stopień Celsjusza przy powierzchni ziemi jest nierealna, będzie ona na pewno wyższa. Już dzisiaj mówi się o tym, że należy podjąć działania by zatrzymać ocieplenie rzędu 1,5 stopnia. Wiązałoby się to z ograniczeniem gazów cieplarnianych lub przełączeniem z dnia na dzień na gospodarkę bezemisyjną co jest niemożliwe.

Dodał, że w tym momencie mamy być w systemie prowadzącym do wzrostu temperatury do rzędu 6,5-8 stopni Celsjusza. Wraz ze wzrostem temperatury zwiększa się zaś ilość opadów oraz stabilność atmosfery.

Odniósł się też do wzrostu poziomu morza, który “od początku XX wieku jest rzędu 25-27 cm. To się wydaje niewiele, ale przy typowym nachyleniu polskich plaż oznacza, że nasza linia brzegowa cofnęła się o dwadzieścia-parę metrów. (…) Obserwujemy też wyższe wezbrania sztormowe.”

Podsumował:

Nigdy wcześniej w historii naturalnej ziemi temperatura nie zmieniała się tak szybko w tym samym czasie.

Prof. Ewa Krogulec:

Gdy zdamy sobie sprawę z faktu, że 3% wody istniejące na ziemi to są wody słodkie, z czego 30% to wody podziemne, jest ich stosunkowo mało. Większość wody, którą pijemy, to woda podziemna. Musimy więc odnieść się do ochrony tych wód. O ile powódź jest ogromnym kryzysem, powoduje straty gospodarcze i społeczne, to susza jest wrogiem, którego nie widzimy. Wpływa nie tylko na wody powierzchniowe, na rolnictwo i leśnictwo, ale też na wody podziemne, a zagrożeń z tym związanych nie widzimy.

“W ostatnich badaniach prowadzonych na Uniwersytecie Warszawskim na przykładzie wody oligoceńskiej doszliśmy do wniosku, że poziom tych wód nie reaguje na zmiany klimatu. Być może dzieje się to w dłuższej perspektywie czasowej, jednak wygląda na to, że reaguje bardziej na zmiany prawa – np. na to, że wiele lat temu z wód głębokiego poziomu oligoceńskiego korzystamy jedynie dla przemysłu spożywczego.”

Stanisław Krenczyk podsumował, że prorektor Ewa Krogulec odniosła się do ważnej kwestii regulacji, które są kręgosłupem reakcji społecznej.

Paweł Mzyk:  – Protokół z Kyoto – chyba to było pierwsze globalne porozumienie, które wymuszało działania na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych. Muszę powiedzieć, że Polska wypadła tutaj bardzo dobrze. Ja wiem, że może nie jesteśmy postrzegani jako zielony kraj, gdzie w głównej mierze są odnawialne źródłą energii, natomiast jesteśmy krajem, który z nawiązką wywiązał się ze zobowiązań protokołu z Kyoto.

Emisja gazów cieplarnianych w Polsce w 2020 w stosunku do roku bazowego, którym dla Polski jest 1988 r, zmalała o 35%. Chociaż rolnictwo jest chyba najtrudniejszym sektorem jeżeli chodzi o redukcję emisji gazów cieplarnianych udało się, w stosunku do roku bazowego, zredukować ją w tym sektorze o 31%.

Piotr Szrek:  – Myślę, że całość procesów, które człowiek powoduje na Ziemi,w każdym momencie jest do zatrzymania i pozwolenia naturze na samoregulację. Problem leży w tym, że wyemitować dużo CO2 i innych gazów cieplarnianych jesteśmy w stanie dużo w krótkim czasie, natomiast proces związania ich, (zakładając, że byśmy z dnia na dzień, co jest nierealne, doprowadzili do zatrzymania emisji) ten proces ustabilizowania się zająłby długi czas. Wcześniej pan profesor [Miętus] powiedział o 200 latach. Tak po prostu działa natura.

Dodał, że możemy w pewnym momencie przekroczyć pewien moment, kiedy samoregulacja środowiska nie wystarczy – np. kiedy roztopią się czapy lodowe. Do takich momentów przełomowych, tzw. progów planetarnych, po których skutki globalnego ocieplenia (np.uwalnianie metanu z hydratów metanów) ruszyłyby lawinowo nadal mamy daleko.

Powszechne są obawy o wzrost kosztów energii, jak i realność utrzymania przyjętych celów klimatycznych. Rosyjska inwazja i wywołane przez nią sankcje zmieniły rzeczywistość energetyczną na całym kontynencie. Niektóre kraje Unii Europejskiej boją się, że stracą na konieczności dywersyfikacji źródeł surowców. Uczestnicy debaty dyskutowali nad zagrożeniami i szansami, jakie stworzyła nowa sytuacja geopolityczna. 

Udział w debacie wzięli:

– Anna Hubáčková, Minister, Ministerstwo Środowiska Czechy

– Artur Michalski Wiceprezes Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Wodnego

– Jan Tabor, Zastępca Dyrektora Generalnego ds. Gospodarki Leśnej, Lasy Państwowe

– Karol Wolff, Dyrektor Biura Strategii i Projektów Strategicznych, PKN ORLEN

– Marek Wróbel, Prezes Fundacja Republikańska

– Kamil Sobolewski, Główny Ekonomista Pracodawcy RP

– Moderował Jakub Wiech z portalu Energetyka24

Debatę poprzedziło wyświetlenie wystąpienia Anny Hubáčkovej, Minister Środowiska Czech. Anna Hubáčkova stwierdziła:

Zmiany klimatyczne są zdecydowanie jednym z największych wyzwań naszych czasów. Niezbędna jest zielona transformacja w kierunku neutralności klimatycznej. Wymaga ona ogromnych zmian w naszych gospodarkach i społeczeństwach. Emisje gazów cieplarnianych w Republice Czeskiej w okresie od 1990 do 2020 roku zmniejszyły się o 43%. Udało się osiągnąć zarówno krajowe, jak i unijne cele na ten moment.

Dodała, że rząd Czech popiera zieloną transformację i rezygnację z węgla do 2030 roku, oraz cele programu Fit for 55. Jej niepokój budzi jednak wpływ wzrostu cen na grupy wrażliwe. Konflikt rosyjsko-ukraiński w jej ocenie pokazał, że gaz nie jest alternatywą dla OZE i czystych źródeł energii. Republika Czeska, jak zaznaczyła, popierała i popiera energię jądrową.

Następnie prowadzący dyskusję Jakub Wiech poprosił Marka Wróbla, Prezesa Fundacji Republikańskiej o udzielenie odpowiedzi na pytanie o to, czy trwająca wojna uwidoczniła mankamenty energetycznej polityki unijnej. Marek Wróbel odpowiedział, że ”w Polsce od dawna wiemy, że uzależnienie od Rosji jest szkodliwe i za duże. Polityka niemiecka, ale i europejska jeśli chodzi o relacje energetyczne z Rosją szła w przeciwną stronę, niż Polska. My w Polsce mamy sumienie czyste i okazaliśmy się mądrzy przed szkodą”. Wcześniejszą politykę europejską uznał za wzmacniającą Rosję. Każdy kraj Europy stara się wobec tego zagrożenia samodzielnie podjąć rewizję dotychczasowej polityki. “Jednak pewna refleksja następuje, nawet w Niemczech (…) ”- dodał. Zwrócił też uwagę, że nikt już na Zachodzie nie czeka na upadek Kijowa, choć część polityków zastanawia się ile z dotychczasowej polityki energetycznej będzie można zachować.

Kamil Sobolewski, Główny Ekonomista Pracodawcy RP został następnie zapytany, czy mamy szykować się na dekady droższej energii. W jego opinii, powinniśmy się zastanowić czy warto osiągnąć neutralność klimatyczną i czy warto. Z punktu widzenia rynków finansowych, ta inwestycja wydaje się wymarzona. Tylko że Państwa na to nie stać, bo znaleźlibyśmy się w stanie ogromnego zadłużenia. Na takie finansowanie nie stać też firm energetycznych. Nawet przy ruszeniu całego sektora prywatnego, byłoby to bardzo trudne do osiągnięcia. Wyraził opinię:

Dzisiejsza cena energii jest jedynym racjonalnym sposobem sfinansowania transformacji energetycznej. Dlatego, że tu i teraz pozwala sfinansować ogromne koszty, które musimy ponieść, zanim Tamiza zapłonie. W związku z tym ogromnym wyzwaniem, jakim jest sfinansowanie transformacji, ceną możemy sterować inwestycjami w wytwarzanie ekologicznej energii, jak i ograniczeniem popytu na energię elektryczną.

Sytuacja w Ukrainie, w jego ocenie, wymaga przyspieszenia naszych działań ku transformacji. Największą przeszkodą w realizacji tych planów, jest obecnie inflacja.

Karol Wolff, Dyrektor Biura Strategii i Projektów Strategicznych PKN ORLEN został zapytany o wpływ sytuacji na transformację firmy. Odpowiedział:

ORLEN zadeklarował neutralność emisyjną do 2050, przy istnieniu planu do 2030 roku, bo w tej perspektywie możliwe jest wiarygodne planowanie (…) Dla nas kwestia neutralności emisyjnej jest kwestią odpowiedzialności za nas i za przyszłe pokolenia.

Zwrócił uwagę, że obecne systemy energetyczne były produkowane i planowane w czasach, gdy ludzka populacja na naszej planecie była znacznie mniejsza. W obecnych warunkach, w jego ocenie, konieczna jest bezemisyjność. Przy inwestycjach w OZE, nie widzi jednak możliwości pełnej rezygnacji z inwestycji petrochemicznych w tym momencie.

Pytanie o konieczność przyspieszenia dekarbonizacji zostało skierowane do Artura Michalskiego, Wiceprezesa Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Wodnego. Odniósł się on do okresu przemian ustrojowych, gdy nasza emisyjność była znacznie wyższa. Stwierdził, że byliśmy globalnym liderem zmian, ograniczając emisyjność zgodnie z protokołem w Kioto.

Da się żyć bez prądu, ale jest to współcześnie niewyobrażalne, niemożliwe(…) W tej sytuacji dążymy do tego by było jak najwięcej źródeł odnawialnych, źródeł stabilnych albo które da się stabilizować w inny sposób. Za przykład podam geotermię, która nie jest źródłem tanim(…) Chwaląc geotermię, wywoływałem parę lat temu uśmiech. Należało wówczas dążyć do jak najszerszego wykorzystania tej technologii i bylibyśmy dziś o kilka małych kroków dalej.

Następnie głos zabrał Jan Tabor, Zastępca Dyrektora Generalnego ds. Gospodarki Leśnej, Lasy Państwowe.

– Konflikt za naszą wschodnią granicą zmienił nam wszystkim kalkulacje. Wszystkie państwa zaczęły rekalkulacje własnych zamierzeń i dywersyfikację źródeł. Bioenergia, energia pozyskiwana z biomasy zyskuje z powrotem na znaczeniu. W ostatnich kilku latach odchodzono od tego sposobu uzyskiwania energii(…), w tej chwili mamy do czynienia z pewnego rodzaju refleksją. My jako Lasy Państwowe przygotowaliśmy pulę drewna energetycznego w odpowiedzi na zapotrzebowanie.

Z drugiej strony, zalesianie nieużytków rolnych i uwadnianie dawnych torfowisk może dodatkowo pomóc oczyszczać atmosferę z CO2.

W dalszym ciągu debaty, zapytany o wpływ wojny na połączenie PKN ORLEN z grupą Lotos oraz z PGNiG, Karol Wolff stwierdził, że harmonogram fuzji nie ulega zmianie. Marek Wróbel wyraził nadzieję, że polska wizja polityki energetycznej wpłynie na politykę unijną, że nie będzie to tylko nasze moralne zwycięstwo. Jan Tabor stwierdził, że starzenie się polskich lasów utrudni nam realizację wymagań wpisanych w Fit for 55. Wymusi to od nas wstrzymanie pozyskiwania drewna, ale to dalej napędzi starzenie się lasów, czyli zmniejszy ich zdolność do pochłaniania CO2. Dyskutowane są na poziomie unijnym realizację tych celów. Artur Michalski wyraził nadzieję, że damy sobie radę ze zmianami i nie dojdzie do fali ubóstwa energetycznego. Kamil Sobolewski natomiast ma nadzieję, że Europa przestanie karmić rosyjskiego niedźwiedzia i odejdzie od wschodnich surowców.

MIĘDZYNARODOWY SZCZYT TOGETAIR 2022

Szczyt Klimatyczny odbywa się w dniach 20-21-22 kwietnia, w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego (BUW), ul. Dobra 56/66 w Warszawie, a także w dostępnej dla wszystkich w Polsce i Europie przestrzeni online.
Wydarzenie, realizowane w formule hybrydowej i transmitowane telewizyjnego studia, oglądać można bezpłatnie i bez rejestracji na głównych stronach najważniejszych polskich portali internetowych https://togetair.eu/partnerzy, a także na polskich i belgijskich platformach Linkedin i Twitter – tak, aby nasz głos był słyszany w Europe-Bubble.

W 2022 r. formuła wydarzenia rozszerzona została na poziom międzynarodowy, wzmacniając współpracę na linii Polska – kraje Trójmorza – Unia Europejska. Każdy dzień Szczytu rozpoczyna się panelem prowadzonym w języku angielskim, poświęconym globalnej i europejskiej tematyce.

Organizatorzy międzynarodowego Szczytu Klimatycznego zaprosili również do udziału przedstawicieli ministerstw, samorządy w randze marszałków, przedstawicieli spółek skarbu państwa, organizacji pozarządowych,  koncernów międzynarodowych oraz mniejszych firm zaangażowanych w ochronę klimatu. TOGETAIR otrzymał patronat Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli.

Renata Turowicz – Dyrektor ds. PR i Komunikacji Kongres ESG Polska Moc Biznesu