Nakielanka zostawiła auto u mechanika z „polecenia”, a znalazło się na plaży pod Kołobrzegiem

Świąteczny weekend w powiecie kołobrzeskim upłynął pod znakiem parkowania samochodów na plaży. W niedzielę miejscowe media informowały o fiacie porzuconym na plaży w Dźwirzynie. Wieczorem, w świąteczny poniedziałek kierowca volkswagena passata na nakielskich numerach rejestracyjnych wraz z pasażerami chciał dojechać do plaży wjeżdżając piaszczystym zejściem przy Kamiennym Szańcu nieopodal Kołobrzegu.  Dojazd w miejscu niedozwolonym okazał się nie możliwy, a pojazd zakopał się tuż przy wejściu na plażę. Na miejscu pojawiła się policja, którą o nietypowej sytuacji poinformowali spacerowicze. Kierowca łamiąc przepisy został przez policję odpowiednio rozliczony, otrzymał mandat w wysokości 50 zł. Pasażerowie ostatecznie wypchnęli pojazd na twardą nawierzchnię. Kłopoty kierowcy dopiero się jednak zaczęły. Okazało się, że auto nie należało do niego, a mieszkanki powiatu nakielskiego. Właścicielka volkswagena mieszkanka Nakła nad Notecią mocno się zdziwiła, gdy zobaczyła zdjęcia swojego auta w piachu przy wjeździe na plażę w okolicach Kołobrzegu. O wszystkim zawiadomiła policję, a ta namierzyła kierowcę, któremu teraz grozi nawet do kilku lat więzienia.

Kobieta, której auto brało udział w niecodziennym incydencie. znalazła rzekomego mechanika na jednym z portali społecznościowych. To miała być osoba z tzw. polecenia. Niczego nieświadoma, zaprowadziła auto pod wskazany adres. Wieczorem, przeglądając internet, zobaczyła swoje auto na zdjęciu pod jednym z artykułów zamieszczonych na kołobrzeskich portalach.

Przed „podróżą nad morze” auto mieszkanki Nakła było zadbane, czyste. Po wariackich wyczynach, na siedzeniach i wycieraczkach – tylko piach.

Opracował: Zbigniew Kubisz

zdjęcia- źródło: miastokołobrzeg.pl