„Zakazowiec” liczył, że uda mu się uniknąć odpowiedzialności

Policjant z nakielskiego ruchu drogowego wspólnie z mundurowym z bydgoskiego OPP zatrzymali kierowcę opla, który wsiadł za kierownicę bez prawa jazdy i pomimo zakazu, jaki nałożył na niego sąd. Mieszkaniec powiatu sępoleńskiego już usłyszał zarzuty, a sprawa niebawem trafi do sądu.

Wczoraj (2.07.2019) na drogach powiatu nakielskiego wspólną służbę pełnili mundurowi z nakielskiej „drogówki” oraz policjanci z bydgoskiego Oddziału Prewencji Policji. Jeden z patroli skierowany został na drogi mroteckiej gminy.

Około 17:00 w Krukówku mundurowi zwrócili uwagę na opla astrę, którego kierowca jak tylko spostrzegł radiowóz zaczął dziwnie się zachowywać. Zatrzymał auto na poboczu, włączył światła awaryjne i pochylił się, jakby próbował schować się pod kierownicą.

Policjanci podjęli kontrolę opla. Prowadzący auto 26-latek nie okazał do kontroli blankietu prawa jazdy. Szybko okazało się, że w ogóle go nie ma. Dodatkowo sprawdzenie personaliów kierowcy w policyjnych systemach wykazało, że wobec mieszkańca powiatu sępoleńskiego sąd w Tucholi wydał zakaz prowadzenia pojazdów.

Kierowca został zatrzymany i dowieziony do nakielskiej komendy, gdzie usłyszał zarzut za złamanie sądowego zakazu. Zgodnie z kodeksem karnym podejrzanemu grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. O wymiarze kary zdecyduje niebawem sąd.

asp. szt. Damian Moczadło – p.o. Oficera prasowego KPP Nakło nad Notecią