Kierowca volkswagena passata jechał całą szerokością drogi, czym zwrócił na siebie uwagę innego użytkownika trasy. Podejrzenia świadka, że prowadzący auto jest pijany, szybko potwierdził skierowany na miejsce patrol „drogówki”. Okazało się, że 45-latek miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.
Coraz częściej zdarza się, że użytkownicy tras widząc dziwne zachowanie innych kierowców natychmiast reagują, a o swoich podejrzeniach, że drogą jedzie pijany, informują mundurowych. Między innymi dzięki takim zgłoszeniom policjanci eliminują z ruchu nieodpowiedzialnych i stwarzających śmiertelne niebezpieczeństwo pijanych kierowców.
Tego typu sytuacja miała miejsce ostatnio, kiedy dyżurny szubińskiej policji otrzymał zgłoszenie, że kierowca volkswagena passata przemieszczający się krajową „piątką” prawdopodobnie jest pijany, bo jedzie całą szerokością drogi. Na miejsce natychmiast pojechała „drogówka”, która już po kilku minutach zatrzymała opisane w zgłoszeniu auto.
Prowadził je 45-letni mieszkaniec podszubińskiej wsi. Kierowca miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi i wysławianiem się. Natychmiast został sprawdzony alkomatem i wtedy wyszło na jaw, że miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Zatrzymany trzeźwiał pod opieką rodziny, a jego auto odholowano.
Dzisiaj (9.03.21) śledczy przedstawili podejrzanemu zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, a materiał dowodowy zgromadzony w sprawie oceni sąd.
podkom. Justyna Andrzejewska Oficer prasowy KPP Nakło nad Notecią
zdjęcie ilustracyjne
