500 kilometrowe szkolenie w Bieszczadach- lekka piechota w działaniu

Przeszli już ponad 300 kilometrów najdłuższym szlakiem górskim w Polsce. Przed nimi jeszcze blisko 200. Żołnierze 8.Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej pieszą wędrówką chcą celebrować 5 lecie istnienia swojej jednostki

Żołnierze, marsz najdłuższym szlakiem górskim rozpoczęli 10 września w święto  swojej brygady. Obecnie,po górskiej trasie z licznymi przewyższeniami, przeszli już ponad 300 kilometrów Taktują tę wyprawę z jednej strony jako hołd pamięci i oddanie czci bohaterom okresu II wojny światowej jak również jako ekspedycję szkoleniową.

Pomysł zrodził się w jakimś stopniu przy studiowaniu biografii naszej patronki gen. Elżbiety Zawackiej ps. „Zo”, która w czasie okupacji bardzo często przemieszczała się wzdłuż i wszerz Polski i nie tylko.Często były to piesze wędrówki. Przeszła np. blisko 200 kilometrowy odcinek górski w Pirenejach, mając na nogach tylko czółenka.

Dodatkowo sam szlak to miejsce ważne historycznie. Jest na nim wiele miejsc pamięci osób walczących o naszą niepodległość i ofiar II wojny światowej.

Należy podkreślić jeszcze fakt, że Wojska Obrony Terytorialnej to formacja lekkiej piechoty, która powinna mieć siłę i umiejętności przemieszczania  na różnych odcinkach i w różnych warunkach przyrodniczych- powiedziała st. kpr. Julita, dowódca wyprawy.

Góry zdecydowanie uczą pokory i dodatkowo szkolą nasz hard ducha i tężyznę fizyczną. W czasie wędrówki nie jesteśmy pojedynczymi wędrowcami, a grupą, która jest za siebie odpowiedzialna. Nie obyłoby się również bez pomocy tubylców- osób, które wspierają nasze przedsięwzięcie. Do takich osób należy pan Leszek, który zupełnie bezinteresownie pomógł nam znaleźć nocleg, gdzie mogliśmy wysuszyć całkowicie przemoczone rzeczy i dostarczył produkty spożywcze na trasie. Jesteśmy za tę pomoc bardzo wdzięczni.

Żołnierze nie narzekają na zmęczenie. Codziennie pokonują kilkadziesiąt kilometrów w bardzo zróżnicowanym terenie. Nie obyło się bez kontuzji. Mają w świadomości to, że trakcie takiej wyprawy, dla każdego uczestnika meta może być zupełnie gdzie indziej. Z trasy nikt zaś nie schodzi pokonany.Ci którzy pozostali na szlaku, wierzą, że ukończą marsz. Zdobyte doświadczenie zaś będzie im pomocne w żołnierskim rzemiośle.

Najdłuższy szlak w polskich górach, liczy około 496 500 i przebiega przez Beskid Śląski, Beskid Żywiecki, Gorce, Beskid Sądecki, Beskid Niski oraz Bieszczady.

Historia tego szlaku sięga okresu międzywojennego. Przebieg części zachodniej (Ustroń – Krynica) został zaprojektowany przez Kazimierza Sosnowskiego i ukończony w 1929 roku. Wschodnia część, według projektu Mieczysława Orłowicza, została ukończona w 1935 i prowadziła z Sianek aż do Czarnohory, która znajdowała się wówczas w granicach Polski. Po połączeniu obu fragmentów w roku 1935 szlak nazwano Głównym Szlakiem Karpackim, a jego patronem został Józef Piłsudski.

 

Oficer prasowy 8.Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnejppor. Julia ROZWOROWSKA-WOLAŃSKA