Widział ktoś kiedyś św. Józefa, który z wrażenia aż zemdlał podczas gdy Maryja rodziła Pana Jezusa? Albo czy widział ktoś jak trzej królowie (i to nie przebierańcy, lecz tacy co są królami od urodzenia) przybywają do stajenki? Takie rzeczy tylko w Zespole Szkół w Szubinie i to tylko podczas Jasełek, które odbyły się 20 grudnia! Zaczęło się niemrawo. Niektórych pierwsza scena przyprawiła o dreszcze, bo zaczęliśmy od momentu drogi krzyżowej i przybicia do krzyża Pana Jezusa. Na wielu twarzach rodziło się zdziwienie dotyczące tego, czy czasami nie pomyliły się reżyserowi wydarzenia z życia Chrystusa. Po chwili jednak otrzymaliśmy odpowiedź. To tylko scena zapowiadająca to, po co Pan Jezus przybył na ziemię. W drugiej scenie cofnęliśmy się o całe 33 lata i doświadczyliśmy przypomnienia wydarzeń związanych ze Świętami Narodzenia Pańskiego. Byli Aniołowie, Pasterze, Królowie, była Gospodyni, która nie przyjęła świętej Rodziny pod swój dach i „Popielarzowa”, która nakazała Maryi i Józefowi pójść do stajenki. Nie obyło się również bez obecności Jezusa. I to nie lalki, tylko prawdziwego małego aktora! Trzecia scena to już współczesność i codzienne realia szkoły. Zwrócono w niej uwagę na pewien problem, który dotyczy nadmiernego korzystania z telefonów komórkowych. Dlatego w życzeniach nie było klasycznego „Wesołych Świąt”, lecz życzyliśmy sobie, by w trakcie świętowania zostawić komórkę w kieszeni i otworzyć się na drugiego człowieka.
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim zaangażowanym uczniom. Zarówno tym, którzy odgrywali poszczególne role, jak również tym, którzy pomagali w nagłośnieniu i dekoracji.
Na zakończenie p. Dyrektor wręczyła dyplomy uczniom, którzy wygrali konkursy w ostatnich tygodniach. Zwieńczeniem był występ klasy I TA, która kilka dni wcześniej wygrała szkolne karaoke w świątecznych anglojęzycznych piosenkach.
Zespół Szkół im. prof. Emila Chroboczka w Szubinie
