Kcynia: Poznański Czerwiec, Polski Październik 1956

W dniu 21 października br. odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „Ciekawość świata”. Gościliśmy Jerzego Brukwickiego  – krytyka sztuki, kuratora wystaw, dziennikarza, wieloletniego szefa Galerii Krytyków Pokaz. Nasz gość przedstawił temat „Poznański Czerwiec, Polski Październik 1956”. Wysłuchaliśmy ciekawej prezentacji na temat tego wydarzenia z powojennej historii Polski, które okazało się przełomowe – po raz pierwszy na taką skalę robotnicy sprzeciwili się władzy. Rok 1956 był wyjątkowym czasem w dziejach PRL-u – stwierdził Jerzy Brukwicki. Po śmierci Stalina i odwilży politycznej zaczęła się zmieniać polska codzienność, życie społeczne, kultura, moda. Do Polski zaczęły docierać światowe trendy, choćby w muzyce – Polacy odkryli jazz, zaczęli organizować jazzowe festiwale i przeglądy, do kraju przyjeżdżali muzycy jazzowi z Zachodu.

W słowie wstępnym nasz gość zauważył, że wydarzenia dziejowe pozostają w ścisłym związku z wydarzeniami kulturalnymi. Twórcy, poprzez różnorakie środki wyrazu odpowiadają na nastroje społeczne, podejmują dialog z władzą, komentują zastaną rzeczywistość. Wykładowi towarzyszył pokaz archiwalnych fotografii, obrazów, grafik, plakatów i fotosów z filmów, zgodnie z wyznawaną przez Jerzego Brukwickiego maksymą, że rolą artysty jest pomagać ludziom w przeżywaniu rzeczywistości. Wykładowca przedstawił kilkanaście prac takich artystów jak Wojciech Fangor, Andrzej Wróblewski czy Jan Lebenstein, za każdym razem wzbogacając opowieść o wątki biograficzne. W trakcie wykładu nasz gość omówił także najważniejsze cechy nowego nurtu w sztuce, zwanego socrealizmem. Władza ludowa nie miała czasu rozmyślać nad kulturą. Były inne, ważniejsze sprawy. Bezpośrednio po zakończeniu wojny zapanowała swego rodzaju wolność artystyczna – stwierdził. Przywołał tutaj przykład tzw. grupy krakowskiej, na czele z Marią Jaremą i Józefem Sternem.

Jerzy Brukwicki wprowadził nas w wydarzenia, które doprowadziły do protestów robotników Poznania w czerwcu 1956 r. i do październikowej odwilży. Przywołał wspomnienia uczestników robotniczego protestu – 26 czerwca, w czasie, gdy w Poznaniu odbywały się Międzynarodowe Targi Poznańskie i do Poznania zjechali przedstawiciele zachodnich mediów, robotnicy ruszyli w stronę placu im. Stalina. Chcieli zaprotestować przeciwko niesprawiedliwemu sposobowi naliczania pensji, nie było w czasie tego protestu żądań politycznych, pojawiły się transparenty: „Żądamy chleba”.

Podzielił się także osobistymi wspomnieniami z dzieciństwa, dotyczącymi widoku czołgów na ulicach Nakła nad Notecią. Wydaje się, że było to w październiku 1956 roku – wspominał. W Nakle nad Notecią, w okolicy obecnej szkoły podstawowej nr 2 odbył się wiec poparcia. Polski Październik doprowadził do zespolenia działań robotników i inteligencji o godziwe warunki egzystencji, pracy i działalności artystycznej. Symbolem Października 1956 stał się tygodnik „Po Prostu”, który publikował ważne i kontrowersyjne teksty, podkreślał potrzebę samorządów robotniczych – stwierdził.

Zwrócił uwagę na wszechobecność cenzury, która ingerowała w takie teksty drukowane, choćby takie jak zaproszenie na ślub czy zawiadomienie o pogrzebie. Opowiedział, jak w nowych czasach radzili sobie starzy mistrzowie, np. rektor ASP w Krakowie Wojciech Weiss.

Po II wojnie światowej rozwijały się sztuki plastyczne, w tym plakat, który zakładał błyskawiczną reakcję widza. Jerzy Brukwicki zaprezentował przykłady plakatów przygotowywanych w pierwszych latach po zakończeniu II wojny światowej. Zaczęli się na nich pojawiać przedstawiciele zawodów defaworyzowanych: sprzątaczka, murarz, podkreślano sojusz robotniczo-chłopski, przewodnią siłę partii i walkę z ukrytym wrogiem ludu. Na obrazy i plakaty trafiały także kobiety, które miały udowadniać awans społeczny i brak ograniczeń w podejmowaniu typowo męskich profesji. Bezpośrednio wydarzenia 1956 r. poprzedziły: ucieczka Józefa Światły na Zachód i jego raporty, prezentowane w Radiu Wolna Europa, protest środowiska intelektualistów oraz zlot młodzieży państw socjalistycznych latem 1955 r. 27 kwietnia 1956 r. uchwalono ustawę amnestyjną, dzięki której wolność odzyskało ok. 36 tysięcy ludzi, w większości odsiadujących wyroki za działalność polityczną i nieposłuszeństwo wobec władzy – wyjaśniał Jerzy Brukwicki. Szok, jaki wywołało w społeczeństwie krwawe stłumienie protestu robotników Poznania, nie mógł pozostać bez konsekwencji. Społeczeństwo zmobilizowało się do zmagań o przekształcenia w polityce i gospodarce. Październikowa odwilż nie trwała jednak długo. Gomułka oszukał ludzi, obiecując im zmiany. Nastąpiło 7 miesięcy liberalizacji w życiu społecznym i polityce władz państwowych. Symbolem kresu tej liberalizacji jest zamknięcie tygodnika „Po prostu”, które miało miejsce w lipcu 1957 r.

Tekst: Justyna Makarewicz

Zdjęcia ze spotkania: J. Makarewicz