Potulice: Siła kobiet w mundurze

Na różnych stanowiskach, w różnych korpusach, o różnych temperamentach codziennie pełnią służbę za murami więzienia. Stanowią niemały procent w szeregach Służby Więziennej. Dziś o kobietach w mundurze.

Śladami historii

Służba Więzienna jest pierwszą formacją mundurową, która oficjalnie przyjęła kobiety do swoich szeregów. Inne formacje mundurowe umożliwiły kobietom wstąpienie w swoje szeregi w późniejszym czasie. O „dozorcach i dozorczyniach” czytamy już w 1919 roku. Już wtedy kobiety nosiły zgodnie z regulaminem umundurowanie odpowiedniego koloru, kroju, z odpowiednią długością spódnicy i wysokością trzewików. W 1935 roku uwzględniono specjalne umundurowanie dla kobiet funkcjonariuszy w Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości o umundurowaniu i uzbrojeniu Straży Więziennej.

Kobieta w służbie dziś

W Zakładzie Karnym w Potulicach aktualnie służbę pełnią 73 funkcjonariuszki, a 32 kobiety zatrudnione są na etatach cywilnych. Panie pracują w większości działów: penitencjarnym, ewidencji, finansowym, kwatermistrzowskim, służby zdrowia oraz na innych stanowiskach administracyjnych. Stanowią niemały procent całej załogi – prawie 29%.

Mundur w kobiecym wydaniu

Silne, stanowcze i zdecydowane – w takich słowach można określić panie, które zdecydowały się podjąć pracę w służbie mundurowej. Kobiety nie tylko wstępują do formacji Służby Więziennej, ale i zajmują w niej wysokie kierownicze stanowiska zdecydowanie zaprzeczając powiedzeniu „słaba płeć”. Tak samo jak mężczyźni muszą być odporne na stres, dobrze radzić sobie w sytuacjach trudnych i niejednokrotnie emanować umiejętnościami przywódczymi. I może okaże się, że za mundurem, panowie sznurem…

 

Tekst/grafika: ppor. Justyna Sejdowska-Szrajber