Czochralski fizykiem?

Tytułowe pytanie pojawiło się na marginesie recenzji biografii „Powrót. Rzecz o Janie
Czochralskim”. W swoim tekście prof. Adam Gadomski zaliczył Czochralskiego do grona
„fizyków technicznych” nawiązując do zastrzeżeń prof. Andrzeja K. Wróblewskiego. Jednym
z argumentów prof. Wróblewskiego jest konieczność uznania prof. Witolda Broniewskiego
również za fizyka (miał doktorat z fizyki na paryskiej Sorbonie), a tego nie chciał zrobić. Czy jednak prace Czochralskiego upoważniają do włączenia ich autora do grona fizyków, jak to czyniło Polskie Towarzystwo Fizyczne?
Przyznaję, że nie znam prac prof. Broniewskiego, znanego przedwojennego metalurga
i metaloznawcy, przedstawiciela „starej szkoły” metalurgicznej. Natomiast wśród prac prof.
Czochralskiego znaleźć można kilka, które nie tylko „pasują” do fizyki, ale były znaczącymi
osiągnięciami.
1. metoda otrzymywania monokryształów
2. badania rentgenowskie kryształów metali, w tym rozważania nad przyczyną powstawania
obrazu dyfrakcyjnego polikryształu i nad wpływem naprężeń na obraz dyfrakcyjny
3. skanowanie powierzchni próbek w celu uzyskania map rozkładu domieszek
niemetalicznych (tzw. radiomikroskop)
4. pomiary wielkości krystalitów i anizotropii twardości oraz odpowiednie opisy teoretyczne
5. rekrystalizacja i samoulepszanie metali.
Dziś można spierać się, czy część z powyższych tematów nie zalicza się do chemii,
fizykochemii czy metaloznawstwa. Wydaje się, że w tamtych czasach były to bardziej
zagadnienia fizyczne. Dlatego sądzę, że można spokojnie zaliczyć fizykę do dziedzin
uprawianych przez Jana Czochralskiego poza innymi dyscyplinami.

Paweł Tomaszewski – INTiBS PAN