Mieszkaniec podkcyńskiej wsi usłyszał zarzuty za to, że pijany prowadził motorower, te jednak go wiele nie nauczyły, bo krótko po przesłuchaniu znowu został zatrzymany, kiedy pijany wyruszył w trasę.
W miniony poniedziałek (25.04.22), w jednej z gminnych wsi, policjanci z kcyńskiego komisariatu skontrolowali motorowerzystę. Od 66-latka wyraźnie czuć było alkohol, dlatego mundurowi dowieźli mężczyznę do jednostki i sprawdzili alkomatem. Urządzenie wykazało w organizmie kontrolowanego ponad 2 promile. 66-latek został przekazany pod opiekę rodzinie, a kolejnego dnia miał zgłosić się na przesłuchanie. I faktycznie we wtorek (26.04.22) rano stawił się na wezwanie i śledczy przedstawili mu zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, po czym 66-latek opuścił komisariat.
Po niespełna godzinie, patrolowcy zauważyli mężczyznę na jednej z ulic. Znowu siedział „za sterami” motoroweru, jednak miał wyraźne problemy z utrzymaniem równowagi. Dlatego też sprawdzono jego trzeźwość i okazało się, że ma w organizmie promil alkoholu.
Tym samym mieszkaniec kcyńskiej gminy „zapracował” na kolejne zarzuty, a jego nieodpowiedzialne zachowanie oceni sąd. 66-latkowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
podkom. Justyna Andrzejewska Oficer prasowy KPP Nakło nad Notecią
zdjęcie ilustracyjne