Piłkarki ręczne MKS Krajna Nakło zajęły II miejsce w IV Lubaskim Spotkaniu z Piłką Ręczną

W dniu wczorajszym mieliśmy okazję rywalizować na IV Lubaskim Spotkaniu z Piłką Ręczną. Turniej był znakomicie przygotowany przez organizatora EDUKACJA LUBASZ i miał na celu propagowanie szczypiorniaka w regionie lubasko-czarnkowskim. W zawodach wzięły udział drużyny z Lubasza, Trzcianki oraz nasza ekipa z MKS Krajna Nakło. System gry każdy z każdym 2 x 15min miał wyłonić zwycięzcę. W pierwszym meczu starliśmy się z gospodarzem EDUKACJA LUBASZ i był to dla nas dość trudny mecz – rozpoczęliśmy poprawnie i wyszliśmy na prowadzenie 1:4, kilka głupio straconych piłek i wynik zmienił się diametralnie 9:4. Widać było u przeciwnika że od marcowego spotkania na naszym terenie poprawili skuteczność gry w ataku. 10 min do końca meczu – kilka zmian wprowadzonych przez naszego trenera i wróciliśmy na swoje tory. Zdobyliśmy 5 bramek pod rząd i wyrównaliśmy. Do końca meczu pozostały 3 min i niestety czegoś zabrakło – dwa złe podania i kontra przeciwnika zakończyły całe spotkanie 12:11 co spowodowało duży spadek morali u naszych szczypiornistek. Ewidentnie musimy poprawić szybkie i dokładne podania skomentował trener ale był też zły na siebie, że nie potrafił w ostatnich minutach poprawić gry. Mieliśmy 45 min przerwy i w szatni postawiliśmy sobie jeden cel – zmieniliśmy taktykę gry na szybkie wejścia w obronę i ataki niezależnie na skutek utraty piłki. Dziewczyny odbudowały nastawienie w głowach i wygrały drugi mecz z zespołem z TRZCIANKI 17:5. Dzięki tej wygranej zdobyliśmy 2 miejsce odbierając srebro. Cały turniej zakończył mecz pokazowy zespołu kobiet z Młyny.

Stoisław KOSZALIN – dziewczyny pokazały jak się gra w PGNiG SuperLidze, a kilka z naszych zawodniczek miała przyjemność kilka minut pograć z zawodowymi graczami za co dziękujemy organizatorom turnieju. Jest mały niedosyt bo było bardzo blisko aby zwyciężyć cały turniej ale przypominamy, że nasze dziewczyny tworzą dojrzałą drużynę i ciężko jest im grać jak za dawnych lat szczególnie rywalizując z dużo młodszymi szczypiornistkami. Jesteśmy wspaniałą grupa osób, które chcą propagować ten sport, spotykamy się 1 raz w tygodniu na treningach, większość osób ma rodzinę, dzieci, ciężką pracę ale zostawia to wszystko na chwilę i pokazuje sobie i kibicom że potrafi bawić się piłka ręczną i rozwija się w każdym wieku – dzięki temu tworzymy rodzinę szczypiorniaka w naszym regionie powiedział na zakończenie nasz trener i dodał że niezależnie ile mamy lat możemy wrócić lub rozpocząć na nowo swoją pasję jaką jest HANDBALL
materiał: Katarzyna Cieślikiewicz