Pomagamy przyjaciołom z Ukrainy. Допомагаємо друзям з України

Od dwóch tygodni, jak tylko pojawili się w naszym regionie uciekinierzy z objętej rosyjską pożogą wojenną Ukrainy, podjęliśmy współpracę z instytucjami samorządowymi z naszego powiatu, udzielającymi im bezpośredniej pomocy. Mieliśmy zapewnione wsparcie logistyczne Dyrektora i pracowników Zakładu Poprawczego w Kcyni, Dyrektora Zespołu Szkół im. St. Staszica w Nakle nad Notecią, kierownictwa i pracowników Przystani Nakielskiej w Nakle nad Notecią oraz naszej braci kajakowej. Zaproponowaliśmy grupom ukraińskich przyjaciół, mieszkających w Przystani Nakielskiej w Nakle nad Notecią, kajakowe zajęcia rekreacyjne na wodzie.

W cyklu tych zajęć wzięli udział wychowankowie naszej placówki – doświadczeni kajakarze, którzy pomagali ukraińskim debiutantom w opanowywaniu trudnej sztuki manewrowania kajakami. Do nich dołączyły dziesięcio- i dwunastoletnie dzieci z Połtawy i Dniepra. Mieliśmy już sześć spotkań na wodzie. Po pierwszych oporach i pewnej wzajemnej nieufności, spowodowanej barierą językową, nawiązaliśmy szybko wspaniale rozwijającą się współpracę. Nasi nowi przyjaciele bardzo sprawnie opanowywali techniki wiosłowania. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem ich zaangażowania w czasie zajęć na wodzie oraz nieukrywanej radości poznawania nowej dla nich dyscypliny sportów wodnych (nikt z nich wcześniej nie siedział w kajaku). Dwie Oksany i Witalij – rodzice tych dzieci, z brzegu, z nieukrywaną dumą przyglądali się wyczynom swoich pociech. Sami deklarują aktywny udział w naszych zajęciach w późniejszym terminie.

20 marca wspólnie spłynęliśmy rzeką Piławą. Bezpretensjonalność, szczerość, otwartość na wsparcie i zwyczajna ludzka życzliwość tych młodych adeptów kajakarstwa, połączona z naturalnym Ukraińcom uporem i ambicją, wróżą, że dzieci te niedługo wyruszą z nami na najtrudniejsze rzeki północno-zachodniej Polski. Marzeniem każdego instruktora-trenera jest pracować z takimi zawodnikami.

Jesteśmy członkami Koła Turystów Górskich im. Klimka Bachledy w Kcyni. Od 2000 roku wielokrotnie wyprawialiśmy się w Karpaty Ukraińskie i wspólnie z poznanymi tam przyjaciółmi Z Kijowa, Lwowa i Kołomyji zwiedzaliśmy dzikie i piękne Gorgany, Czarnohorę, Hryniawy, Czywczyny, Świdowiec, Bieszczady Wschodnie itd. Doświadczając wielu wzruszeń i wniebowstąpień, pomagaliśmy naszym przyjaciołom organizować turystykę w tych przecudnych górach. Pewnego razu, gdy nadszedł czas pożegnania i powrotu do Polski (a byliśmy w najdzikszym zakątku Karpat Ukraińskich – w starej strażnicy pogranicznych wojsk w Czymirnym nad Czarnym Czeremoszem), przy starym stole spletliśmy ręce z ukraińskimi przyjaciółmi, wspólnie śpiewając starą harcerską pieśń pożegnalną. Poprzez uciśnięcie ręki przekazaliśmy sobie nawzajem iskierkę przyjaźni… Wzruszenie ścisnęło wszystkim gardła… Wszyscy zrozumieliśmy wagę tej chwili…

Mamy stały kontakt z Ukraińcami, którzy zostali we Lwowie, oni walczą o swoją wolność. Mamy świadomość, że oni tam walczą o to, co my kiedyś zdobyliśmy, a dzisiaj nie umiemy szanować. Przesyłamy im wsparcie materialne, niepokoimy się o ich rodziny. Jesteśmy gotowi ich przyjąć w naszych domach.

Praca z tymi wspaniałymi dziećmi jest dla nas osobiście bardzo ważna. W ich oczach, w czasie zajęć kajakowych na naszych nakielskich rzekach odnajdujemy te tajemne iskierki przyjaźni, tak bardzo nam znajome, a pozostawione gdzieś w Karpatach Ukraińskich.

Протягом двох тижнів, як тільки біженці з України, які постраждали від російської
війни, з’явилися в нашому регіоні, ми почали співпрацю з органами місцевого
самоврядування нашого повіту, надаючи їм безпосередню допомогу. Ми мали матеріально-технічну підтримку директора та працівників виправної колонії в Кцині, директора Zespół Szkół im. св. Сташиця в Накло-над-Нотецею, керівництво та співробітники Przystań Nakielska в Накло-над-Нотецею та наші брати-каное. Ми запропонували групам друзів-українців, які проживають у Пшистані-Накельській у Накло-над-Нотецею, розважальне катання на каное на воді.

Серію цих занять відвідали учні нашого закладу – досвідчені каноеїсти, які допомогли
українським початківцям опанувати нелегке мистецтво маневрування на каное. До них
приєдналися десяти- та дванадцятирічні діти з Полтави та Дніпра. У нас було вже шість
зустрічей на воді. Після першого опору та певної взаємної недовіри, викликаної мовним
бар’єром, ми налагодили співпрацю, яка швидко розвивалася. Наші нові друзі дуже
ефективно опанували техніку веслування. Ми дуже вражені їхньою відданістю під час
водних заходів та неприхованою радістю від пізнання нової для них дисципліни водних
видів спорту (жоден з них ще ніколи не сів у байдарку). Двоє Оксани та Віталій –
батьки цих дітей, з берега з неприхованою гордістю спостерігали за досягненнями
своїх дітей. Вони самі заявляють про активну участь у наших заняттях пізніше.

20 березня ми разом спустилися по річці Пілаві. Невибагливість, чесність, відкритість
до підтримки та звичайна людська доброта цих юних адептів веслування на байдарках у поєднанні з природною наполегливістю та амбіціями українців віщують, що ці діти
незабаром вирушать разом із нами найскладнішими річками північно-західної Польщі. З
такими гравцями мріє кожен інструктор-тренер.

Ми є членами Асоціації гірських туристів. Климек Бахледа в Кцинії. З 2000 року ми
неодноразово їздили в Українські Карпати і разом із друзями, яких там зустрічали,
відвідали дикі та прекрасні Ґорґани, Чарногору, Гриняви, Чивчини, Свідовець, Східні
Бещади тощо. Відчувши багато емоцій та піднесення, ми допомогли наші друзі
організовують туризм у цих чудових горах. Одного разу, коли настав час прощатися і
повертатися до Польщі (а ми були в найдикішому куточку Українських Карпат – у старій караулі прикордонних військ у Куарнах на Чорному Черемоші), ми склали руки з друзями-українцями. за старим столом, співаючи стару скаутську прощальну пісню. Потиснувши нам руку, ми передавали один одному іскру дружби… Емоції стискали горло всіх… Ми всі розуміли важливість цього моменту…

Ми постійно спілкуємося з українцями, які залишилися у Львові, вони борються за свою
свободу. Ми усвідомлюємо, що там борються за те, що ми колись здобули, а сьогодні ми не можемо поважати. Ми надаємо їм матеріальну підтримку, турбуємось про їхні родини. Ми готові прийняти їх у свої домівки.

Особисто для нас дуже важливо працювати з цими чудовими дітьми. В їхніх очах, під
час катання на каное на наших річках у Накло, ми знаходимо ці таємні блискітки дружби, так знайомі нам, які залишилися десь в Українських Карпатах.

Слава Героям України

Koło Turystów Górskich im. Klimka Bachledy w Kcyni